Między empatią a obowiązkiem – praca z seniorami od kuchni

Redakcja

3 lipca, 2025

Nie jest to praca, w której liczy się wyłącznie punktualność i znajomość procedur. Opieka nad osobą starszą to zajęcie, które balansuje na granicy emocji i rutyny, empatii i dyscypliny, człowieczeństwa i organizacyjnego rygoru. Dla jednych jest to trudna konieczność, dla innych – życiowa misja. Warto przyjrzeć się tej pracy z bliska, bez filtrów i uproszczeń, by zrozumieć, na czym naprawdę polega codzienność opiekuna seniora – zarówno w Polsce, jak i za granicą.

Praca, która zaczyna się od człowieka

Codzienność opiekuna osoby starszej nie przypomina klasycznego dnia pracy. To nie jest osiem godzin przy biurku ani zmiana na produkcji. Tutaj czas wyznaczają potrzeby drugiego człowieka – często chorego, niedołężnego, wymagającego opieki nie tylko fizycznej, ale i emocjonalnej. Dzień może zacząć się od pomocy w porannej toalecie, podania leków, przygotowania śniadania, a skończyć się późnym wieczorem, rozmową, uspokojeniem, wsparciem.

Opiekun to ktoś, kto jednocześnie gotuje, dba o higienę, organizuje dzień, wspiera psychicznie, kontaktuje się z lekarzami, a nierzadko również prowadzi dom. Tego nie da się robić mechanicznie – każda czynność dotyka drugiego człowieka, jego ciała i duszy. I to właśnie czyni tę pracę tak złożoną.

Między obowiązkiem a zaangażowaniem

Jednym z największych wyzwań w pracy z seniorem jest zachowanie równowagi – między profesjonalizmem a serdecznością, dystansem a bliskością. Z jednej strony opiekun nie może przenosić swoich emocji na podopiecznego, z drugiej – musi być obecny i uważny. To nie jest praca, którą da się wykonać dobrze bez zaangażowania. Ale nadmierne zaangażowanie grozi wypaleniem.

Dla wielu opiekunek i opiekunów naturalne jest traktowanie podopiecznego jak członka rodziny. To piękne, ale bywa trudne – zwłaszcza w sytuacjach granicznych: śmierci, choroby otępiennej, agresji, nagłej hospitalizacji. Wtedy łatwo o kryzys – bo przecież to już nie tylko praca, ale relacja. I żaden regulamin nie mówi, jak się zachować, gdy podopieczny traktuje cię jak córkę albo prosi, żebyś nie wyjeżdżała.

Zagraniczna perspektywa – życie w obcym domu

Praca w opiece nad seniorem za granicą, szczególnie w Niemczech, to rzeczywistość tysięcy Polek. Zamieszkanie z seniorem, często przez kilka tygodni bez przerwy, oznacza brak jasnych granic między pracą a życiem prywatnym. Opiekunka mieszka tam, gdzie pracuje, i pracuje tam, gdzie śpi. To może być ogromnie obciążające, zwłaszcza jeśli rodzina podopiecznego nie wspiera lub oczekuje więcej, niż zostało ustalone.

Z drugiej strony, to właśnie w takich warunkach rodzi się autentyczna więź – wspólne posiłki, rozmowy przy herbacie, codzienne rytuały. Te chwile bywają bezcenne. A satysfakcja płynąca z tego, że senior odzyskuje spokój, czuje się bezpieczny i zadbany, wynagradza wiele trudów.

Więcej informacji na temat korzyści i realiów pracy opiekunek w Niemczech znajdziesz tutaj: https://www.eska.pl/wiadomosci/jakie-sa-korzysci-pracy-w-opiece-seniora-w-niemczech-aa-M2kH-dk3D-j4zG.html

Wymagania emocjonalne i fizyczne

To praca, która wymaga dobrej kondycji – nie tylko psychicznej, ale i fizycznej. Dźwiganie, podnoszenie, asekuracja przy chodzeniu, mycie, karmienie – to wszystko obciąża ciało. A jeśli dodać do tego konieczność bycia „na gotowości” niemal przez całą dobę, nietrudno o zmęczenie. Zmęczenie, które nie zawsze ma gdzie wybrzmieć – bo wiele opiekunek nie ma z kim porozmawiać, nie ma czasu dla siebie, nie ma przestrzeni, by się zregenerować.

Często ignoruje się fakt, że opiekunka też potrzebuje troski. Że nie może dźwigać emocji i fizycznych obowiązków bez wsparcia. Że urlop raz na kilka tygodni to za mało. A przecież właśnie od jej stanu psychofizycznego zależy dobrostan osoby starszej.

Jak wygląda dzień opiekunki? Rytuały i nieprzewidywalność

Choć można opisać schemat dnia opiekunki – pobudka, toaleta, śniadanie, sprzątanie, zakupy, obiad, drzemka, kolacja, wieczorna toaleta – to rzeczywistość szybko go weryfikuje. Senior może mieć gorszy dzień. Może upaść, być agresywny, zamknąć się w sobie. Może się rozpłakać przy śniadaniu lub uparcie odmawiać jedzenia. Każda z tych sytuacji wymaga elastyczności, cierpliwości i ogromnych zasobów wewnętrznych.

Ale bywają też chwile zwyczajne – wspólne oglądanie telewizji, podlanie kwiatów, spacer w ciszy, rozmowa o dawnych czasach. I to właśnie te momenty budują sens tej pracy. Bo opiekunka to nie tylko pomoc domowa – to świadek codziennego życia człowieka u schyłku drogi.

Dlaczego ludzie wybierają ten zawód?

Powodów jest wiele – od ekonomicznych po osobiste. Dla niektórych to jedyna dostępna praca. Dla innych – sposób na oderwanie się od trudnych relacji rodzinnych. Są też tacy, którzy w opiece nad seniorem odnajdują głębszy sens – czują, że robią coś ważnego, że ich obecność naprawdę coś zmienia.

To zawód, który uczy pokory. Uczy słuchać, być uważnym, nie oceniać. Uczy, że czasem wystarczy trzymać kogoś za rękę albo siedzieć w ciszy. To nie są kompetencje z CV – to coś głębszego. I właśnie dlatego tak trudno mówić o tej pracy w liczbach, godzinach i wykresach.

Podsumowanie – niewidzialna codzienność

Praca z seniorem to często niewidzialna codzienność – bez medali, nagród i zawodowych awansów. Ale to także przestrzeń, w której codziennie dzieją się rzeczy ważne: poczucie bezpieczeństwa, spokój, uśmiech, wdzięczność. Nie zawsze wyrażona słowami. Czasem tylko gestem, spojrzeniem, obecnością.

Między empatią a obowiązkiem kryje się cały świat relacji, emocji i wyzwań. Świat, który zasługuje na uznanie, szacunek i wsparcie. Bo bez opiekunów – i ich codziennego zaangażowania – wiele osób starszych byłoby po prostu samotnych. A żadna technologia nie zastąpi ciepła drugiego człowieka.

Artykuł zewnętrzny.

Polecane: