Zbrodnia i kara – interpretacja

Redakcja

23 lutego, 2024
Nie jest ławo napisać krótką recenzję „Zbrodni i kary”. Dzieło Dostojewskiego należy przecież do klasyki światowej literatury. Można nie lubić Rosjan, nie lubić rosyjskiej literatury, a jednak  przyznać trzeba, że jest „Zbrodnia i kara” dziełem wybitnym.<

Zbrodnia i kara – interpretacja

Fabułę powieści można by streścić w kilku zdaniach. Pewien facet wymyślił sobie teorię dzielącą ludzi na zwykłych i niezwykłych, tym drugim przyznając prawo do zabijania w ich mniemaniu jednostek szkodliwych społecznie. Zabić w dobrym celu, aby za pieniądze tych szkodników, pomagać biednym, lecz wartościowym. Zrobił to, ale nie wytrzymał psychicznie i zgłosił się na policję. Oto streszczenie głównego wątku. „Zbrodnia i kara” jest jednak powieścią psychologiczną i wszystko, co się w niej dzieje najważniejszego, dzieje się w psychice i umysłach Raskolnikowa, Soni, Swidrygajłowa, Duni i innych bohaterów. Powieść jest dogłębną analizą ludzkiej psychiki, a Dostojewski okazał się genialnym psychologiem w czasach, gdy psychologia jako nauka jeszcze nie istniała.

Zbrodnia i kara – analiza

Powieść jest utworem polifonicznym. Narracji nie prowadzi pisarz w sposób tradycyjny, Trzecioosobowa narracja przeplata się z oddaniem głosu bohaterom. Dzięki temu czytelnik wie, co każdy z nich czuje, co myśli, jakie emocje przeżywa. Narrator nie ocenia – to również należy do czytelnika.

Podsumowanie

Zbrodnia i kara to psychologiczne studium zbrodniarza. Raskolnikowa ratuje Sonia i jej wielka wiara w Boga. Bohaterowie powieści rozważają problemy egzystencjalne, pisarza interesuje głównie psychika każdego z nich.

Zbrodnia i kara – adaptacja filmowa

Jedną z najlepszych adaptacji jest produkcja brytyjska z 2002 roku. Film wyreżyserował Julian Jarrold. Rolę Raskolnikowa zagrał John Simm, w postać Soni wcieliła się Lara Belmont. Policjanta Porfirego Pietrowicza zagrał Ian McDiarmid. Przyznać należy, że dzieło Dostojewskiego niełatwo poddaje się ekranizacji czy wystawieniu w teatrze. Należy więc docenić produkcję brytyjską, bo jest to naprawdę dobry film.

Polecane: